wtorek, 7 kwietnia 2015

Pieśń o Firedornie Lightbringerze

Ponoć żyjemy w czasach, w których nietolerancja to zło wszelakie. Teraz zmuszeni jesteśmy wiwatować na każdy przypadek kryptogeja weganina, czy metrodrwala feministki. I póki traktujemy ich z uśmiechem i mocno wyciągniętym kciukiem w górze, wszystko jest w porządku. Ale spróbujcie sobie chociaż delikatnie zażartować z którejkolwiek ludzkiej odmienności, to jesteście skończeni... wy nietolerancyjne świnie!

Wspominam o tym, bo obruszyła mnie pewna historia związana z niedawno wypuszczoną grą - Pillars of Eternity. Należy wspomnieć, że jest to kickstarterowy projekt, czyli taki, za który w dużej mierze, bądź też w całości, płacą zainteresowani produktem. W tym wypadku, za odpowiednio wysoką wpłatę, można było uwiecznić się w grze pisząc jakiś krótki tekścik własnego autorstwa. Niestety nie grałem jeszcze w Filary z eternitu, zatem nie jestem w stanie konkretnie powiedzieć, gdzie można się na nie natknąć. Najważniejsze, że w grze istnieją, a niektóre z nich są totalnie od czapy. I przez to, jakiś czas temu, wokół jednej z nich zrobiło się głośno.



Oto ta notka. Jest to krótki i bardzo prosty utwór liryczny o tym, jak pewien pan spotkał pewną panią, po czym poszli razem do łóżka. W nim okazało, że pani ma siusiaka i jest zwykłym przebierańcem. To przeżycie było dla bohatera tak traumatyczne, że nie był on w stanie z nim żyć, więc rzucił się z klifu.

W sumie, co się dziwić, Może i na jego miejscu nie odebrałbym sobie życia, ale z pewnością miałbym niesamowitą traumę po całym zdarzeniu. Nawet przypomina mi się pewna scena z jednej z moich ulubionych komedii. Abstrahując, bohater tego wierszyka został okropnie oszukany przez co popełnił samobójstwo. Ale w oczach walki o tolerancje i równouprawnienie wygląda to zgoła inaczej.

Tak, w sumie to spoiler. Ale kto nie oglądał Ace'a Ventury?!

Nie widzicie tego? Toć to jawny atak na transseksualistów! Jak można tak bardzo nie tolerować tych biednych duszyczek? Czy to nie jasne, że ofiara tego oszustwa powinna zbagatelizować całą sytuację, zaśmiać się w duchu i uściskać się na zgodę z pseudo panią? I pal licho, że pewnie otarł się o cudzą fujarę, mimo że woli dziewczęta. Teraz ocieranie się o genitalia tej samej płci jest spoko, nawet jak twoja psychika mówi inaczej.

Niestety, sprawę tak nadmuchano, że Obsidian, twórca gry, był zmuszony zmienić wierszyk na coś bardziej stosownego. I tak teraz możemy raczyć się innym tekstem, którego nie warto nawet cytować, bo jest miałkim bełkotem, którego i tak nikt nie zapamięta.

Na miejscu gościa, który wpłacił swoje ciężko zarobione pieniądze na to, by wpisać się w grę po swojemu, tak jak mu pozwala wolność słowa, zaskarżyłbym każdą marudę, przez którą zniknęło jego własne dzieło i męczyłbym ich tak długo, aż nie dostałbym odpowiedniego zadośćuczynienia.

Na końcu chcę podziękować wszystkim "wojownikom" o wolność i sprawiedliwość. Dziękuję za zmienianie świata na taki bez humoru, gdzie satyra i dystans do spraw nie istnieje, i w którym należy spinać dupę w każdej możliwej sytuacji. Jesteście najlepsi!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz