Jestem człowiekiem, który nienawidzi wszelkiego rodzaju remake'ów, rebootów, czy bezsensownych kontynuacji do kochanych przeze mnie filmów, czy gier. Zazwyczaj takie rzeczy kończą się źle, a niektóre nawet tragicznie. Skutek - dzieciństwo zniszczone, wspomnienia zamieniają się w ugór, dajcie mi piwo. Nic dziwnego, że słysząc o pracach nad nową częścią Mad Maxa miałem minę jak srający kot na puszczy. W wyobraźni już widziałem masę słabego CGI, "odpindżone" laski z cycami na wierzchu i nieskazitelnie białym uśmiechem i wielkiego robota, który dzwoni metalowymi jajami. A może przypomniał mi się jakiś inny słaby film? Ale to nic! Później usłyszałem, że ktoś postanowił stworzyć grę na podstawie nowego Mad Maxa. A historia wyraźnie mówi, że nad produkcjami tego typu wisi klątwa beznadziejności i totalnej porażki. I rzadko, naprawdę rzadko zdarzają się wyjątki.
I nie wspominałbym o tym, gdyby dzisiaj nie wyszedł pierwszy trailer do growego Mad Maxa zawierający elementy rozgrywki. I przyznaję, zaciekawiło mnie. Otwarty świat "postapo", walki na ryczące, zardzewiałe bryki, trochę mordobicia w stylu Batmanów od Rockstedy Studios, zbieranie złomu na części do samochodu, walki na ryczące, zardzewiałe bryki, wybuchy, dziwaczne frakcje, jedzenie robaków i jeszcze więcej wybuchów podczas walk na ryczące, zardzewiałe bryki. Do mnie to przemawia, Jeżeli Avalanche Studios (twórca gry) przygotuje do tego multum różnorodnych misji, interesujące lokacje i ciekawe postacie, to możemy się spodziewać naprawdę porządnego sandboxa. Zwłaszcza, że całość dzieje się na pustyni, ha!
Z trailera możemy się jeszcze dowiedzieć, że premiera gry będzie miała miejsce 1. września, czyli przyjdzie nam jeszcze na nią trochę poczekać. Ale nie ma co się mazać, bo w połowie maja film wchodzi do kin, a obejrzawszy jego zwiastuny stwierdzam, że pewnie będę bawił się na nim jak dzika świnia!
Z trailera możemy się jeszcze dowiedzieć, że premiera gry będzie miała miejsce 1. września, czyli przyjdzie nam jeszcze na nią trochę poczekać. Ale nie ma co się mazać, bo w połowie maja film wchodzi do kin, a obejrzawszy jego zwiastuny stwierdzam, że pewnie będę bawił się na nim jak dzika świnia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz